Chyba złudzeń jednak brak i tak .. JESTEM FATALNYM BLOGEREM.
Z czym dziś 'powracam' ?
Z niezbyt ciepłym dniem, kubkiem herbaty, śpiącą miną i zdjęciem ze spaceru z psem --- >
Moją nieobecność mogę chyba jakoś wytłumaczyć. Zacznijmy od tego, że było masę roboty z nową szkołą. A to papierów nie ma, a to zdjęcia, karta zdrowia .. bla, bla, bla. Tak, wakacje dość ruchliwe. Do tego cały czas gdzieś wyjeżdżałam. Jak nie Chorwacja, to Francja, potem Drezno i na końcu Austria. Następnie przygotowania do szkoły - bieganina podręcznikowa, zeszytowa, ubraniowa i długopisowa. W końcu przyszedł znienawidzony przez dzieci w wieku edukacji 1 września.
Nowa szkoła= nowi ludzie
Trochę czasu minęło zanim ich wszystkich poznałam i ogarnęłam życie w nowej szkole. Podobno teraz nie ma żartów, za 3 lata matura. Ale spójrzmy prawdzie w oczy.. teraz wydaje mi się, że te 3 lata są odległe o milion lat świetlnych!
Jakie mam pocieszenie w tym wszystkim? --- >
Miłego dnia!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz